tak, tak wiem, że mam sporo zaległości!
tak, tak wiem, że z Aten wróciłam dokładnie 2 tygodnie temu!
tak, tak wiem, że obiecałam sobie systematyczne wpisy, a tu jeszcze nieopublikowane żadne zdjęcie!
tak, tak
i co z tego, jak tu cały stos niezałatwionych spraw niecierpiących zwłoki, listy, kwity, papiery i papierki, tu wyniki badań, tam napisać jakieś odwołanie, podać stan licznika, odebrać awizo, wykupić receptę, bank, spółdzielnia, poczta, dziekanat,jechać, wrócić, odebrać, wpisać, napisać, odpisać...
i co z tego jak oprócz tego jeszcze wyrósł mi przed nosem stumilowy las wyzwań, głownie naukowych, na czele z moją pracą magisterską, domagającą się czasu, uwagi i czułości. Cierpliwości też o Panie!
więc chyba potrzebowałam tych 2 tygodni, żeby to wszystko ogarnąć, złożyć w jako- taką całość, dogonić, nadrobić i jakość krok za krokiem poruszać się do przodu.
ps- w ramach całego nadrabiania, zeskanowałąm już wszystkie zdjęcia, teraz tylko ,,pokazać je światu'' ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz