sierpień 2011 |
moje
najbardziej symboliczne
i ukochane
miejsce w całej Moskwie
nasza 'katedra' która przez rok mówiła nam dobranoc
którą tyle razy podziwiałam z okien Domu
świetne miejsce na obserwacje Moskwiczan
chust rozwianych i welonów zaplątanych
no i na zdjęcia przegenialne
wszystkie zdjęcia wyżej zrobione w sierpniu 2011
gdy na ławce chłonęłam słońce i błękit
podjadając lawasz, śmietanę, no i oczywiście Morsa!
moim pożegnalnym sierpniu :-(
wrzesień 2010
jedno z niewielu zdjęć z których jestem dumna :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz